VI Rozdział:DALSZE CZYNY I DZIAŁALNOŚĆ NAUCZYCIELSKA JEZUSA: 13,54-17,27


Odrzucenie Jezusa w Nazarecie: 13,54-58
( Mk 6,1-6; Łk 4,14-30)

Przyszedł w swe ojczyste strony i nauczał ludzi w ich synagogach tak,że wszyscy pełni podziwu { pytali}:Skąd u Niego taka mądrość i te cuda? Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż Jego matka nie nazywa się Maryja, a bracia Jego Jakub, Józef, Szymon i Juda? A Jego siostra - czy nie są wszystkie wśród nas? Skąd więc Mu to wszystko? I byli nawet Nim zgorszeni. Lecz Jezus powiedział: Prorok nie bywa znieważany inaczej,jak tylko w swojej ojczyznie i we własnym domu.I z powodu ich niedowiarstwa nie uczynił tam wielu cudów.

Świadectwo Heroda o Jezusie: 14,1-2

A więc o Jezusie dotarły w owym czasie do uszu Heroda tetrarchy. Dlatego powiedział on do swych dworzan: Ten {człowiek} to Jan Chrzciciel. To on zmartwychwstał i stąd te moce,które w nim działają cuda.

Ścięcie Jana Chrzciciela: 14,3-12
( Mk 6,17-29; Łk 3,19n}

W rzeczywistości Herod {kazał} pochwycić Jana i skrępowanego wtrącić do więzienia ,ze wzgledu na Herodiadę,która była żoną jego brata Filipa i o której Jan mówił do niego: Nie wolno ci jej mieć.Chciał go nawet zgładzić ,ale bał się ludu ,który uważał Jana za proroka. Lecz gdy Herod obchodził dzień swoich urodzin,córka Herodiady tańcząc na oczach wszystkich tak mu się spodobała,że poprzysiągł ,iż o cokolwiek poprosi go, otrzyma.
Wówczas ona, pouczona przez swoją matkę, powiedziała: Daj mi tu na misie głowę Jana Chrzciciela. Zasmucił się tedy król,lecz ze względu na przyrzeczenie i współbiesiadników kazał jej dać { głowę Jana}. Wydał więc rozkaz ,żeby ścięto Jana w więzieniu. I przyniesiono na misie głowę Jana , i dano dziewczynie ,a ta zaniosła ją swojej matce. Wtedy uczniowie Jana przyszli,by zabrać ciało i pogrzebać je. Potem poszli i powiadomili o tym Jezusa.

Cudowne rozmnożenie chleba: 14,13-21
(Mk 6,31-44; Łk 9,10-17; J 6,1-13)

Wówczas Jezus oddalił się łodzią w stronę okolicy pustynnej ,na ubocze. Lecz tłumy,usłyszawszy o tym, ruszyły za Nim z miasta pieszo. A kiedy wychodził z łodzi ,zobaczył wielką rzeszę. Wzruszyło Go to i uzdrowił chorych. Kiedy zaś nastał wieczór,przyszli do Niego uczniowie i powiedzieli: Miejsce tu bezludne i godzina już pózna; roześlij ludzi,niech pójdą do miasta i kupią sobie pozywienia. Lecz Jezus odpowiedział: Nie muszą odchodzić. Wy dajecie im jeść. A oni na to: Ależ my mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby. Przynieście Mi je- mówi Jezus. A potem ,rozkazawszy rzeszom usiąść na trawie ,wziął pięć chlebów i dwie ryby,wzniósł oczy ku niebu i odmówił błogosławieństwo. A potem łamiąc chleb rozdawał go uczniom ,a ci dawali go rzeszom. I jedli wszyscy aż do syta. A potem pozbierano ułomki i napełniono nimi dwanaście koszów. Tych zaś, którzy jedli ,było pięć tyśięcy ,nie licząc kobiet i dzieci.

Jezus chodzi po morzu: 14,22-33

I zaraz potem nakazał uczniom wsiąśc do łódki,by pospieszyli jeszcze przed Nim na drugi brzeg. A On tymczasem powiedział,żeby się rozeszły rzesze. A kiedy je odesłał ,samotnie udał się na górę,aby się modlić.Wieczór już nadszedł , a On jeszcze tam był sam. Łódz zaś znajdowała się sporo stadiów od brzegu i miotały nią fale,ponieważ wiatr wiał z przeciwnej strony. I oto o czwartej straży nocnej zbliżył się do nich krocząc po morzu,przerazili się i mówili do siebie: To jakaś zjawa !. I z przerażenia poczęli krzyczeć. Lecz Jezus powiedział do nich zaraz: Odwagi,to Ja jestem,nie bójcie się!
Wtedy Piotr powiedział: Panie ,jeśli to rzeczywiście Ty jesteś,spraw ,żebym przyszedł do Ciebie po wodzie. Rzekł tedy Jezus: Przyjdz: Wyszedł więc z łódki i zaczął iść do Jezusa po wodzie. lecz odczuwając silny wiatr,przeląkł się. I kiedy począł tonąć,zawołał: Panie, ratuj mnie! Natychmiast wyciągnął Jezus rękę i uchwycił go mówiąc: Czemuś zwątpił, człowieku małej wiary/ A kiedy wstąpili do łodzi ,wiatr ustał. Ci zaś, którzy byli w łodzi,upadli przed Nim mówiąc: Ty naprawdę jesteś Synem Bożym!

Liczne uleczenia w Genezaret: 14,34-36

I przepłynąwszy na drugi brzeg ,wylądowali w Genezaret. A ludzie z tamtych okolic rozpoznali Go.
I rozesłali wieśc o Nim po całej okolicy,i sprowadzono do Niego wszystkich chorych. Proszono Go,żeby chociaż pozwolił im dotknąć się skraju swego płaszcza . A wszyscy ,którzykolwiek się Go dotknęli,całkowicie wracali do zdrowia.

Spór o tradycje: 15,1-20

Wtedy przyszli do Jezusa Faryzeusze i uczeni w Piśmie z Jerozolomy i powiedzieli Mu: Dlaczego uczniowie Twoi łamią tradycje ojców,nie myjąc rak przed jedzeniem? A On odpowiedział: A wy dlaczego- powołując się na wasze tradycje - łamiecie przykazania Boże? Przecież powiedział Bóg: Czcij ojca twego i matkę twoją: albo Ktokolwiek złorzeczy ojcu lub matce ,będzie ukarany śmiercią. A wy sądzicie, ze jeśli ktoś mówi do swojego ojca albo do swojej matki: To,co ci sie należało jako wsparcie ode mnie , ja oddaję Bogu- to ten już nie musi czcić ani swego ojca ,ani matki? I tak to dla waszych zwyczajów uczyniliście nieważnym słowo Boże .Obłudnicy ,Izajasz słusznie o was prorokował mówiąc:
,,Lud ten czci Mnie wargami,
lecz serce jego daleko jest ode Mnie;
prózna jest cześć ,którą Mi oddają.
A nauka,którą głoszą - to nakazy tylko ludzkie.
A potem przywołał ku sobie rzesze i powiedział: Posłuchajcie i zrozumcie! Człowieka plami nie to,co wchodzi do jego ust ,lecz to , co z ust jego wychodzi,to właśnie czyni człowieka nieczystym. Wtedy uczniowie przystąpiwszy do niego powiedzieli: Czy wiesz ,że faryzeusze byli zgorszeni ,gdy usłyszeli to, co powiedziałeś? A On odpowiedział: Każda roślina,której nie zasadził Ojciec mój Niebieski ,będzie wyrwana z korzeniami. Zostawcie ich: sami są ślepcami i ślepym wskazują drogę. Otóż jeśli ślepy będzie przewodnikiem ślepego,obaj wpadną do dołu. Wtedy Piotr ,zabierając głos ,powiedział: Wyjaśnij nam tę przypowieść . A Jezus odpowiedział: I wy też jeszcze ciągle tak niedomyślni jesteście? Czyż nierozumiecie ,że wszystko ,co wkłada się do ust ,przechodzi następnie do żołądka,a potem jest wydalane na zewnątrz,podczas gdy to, co z ust wychodzi ,pochodzi z serca,i to własnie czyni człowieka nieczystym? Z serca bowiem pochodzą złe zamysły,morderstwa, grzechy nieczyste,wyuzdania, kradzieże,fałszywe świadectwa,oszczerstwa.
Oto, co czyni człowieka nieczystym; nie czyni zaś człowieka nieczystym to,że nie umywszy rąk zasiada do jedzenia.

Niewiasta kananejska: 15,21-28
(Mk 7,24-30)

Wychodząc stamtąd,udał się Jezus w okolice Tyru i Sydonu. A oto jakaś kobieta kananejska , wyszedłszy z tamtych okolic,zaczęła wołać: Zlituj się nade mną, Panie,Synu Dawida! Moja córka jest bardzo nękana przez złego ducha. Lecz On nie odpowiedział na to ani słowem. Uczniowie zaś Jego,zbliżywszy się do Niego , mówili: Odpraw ją, bo prześladuje nas swym krzykiem. Wtedy On powiedział: Zostałem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela. Lecz kobieta podeszła i upadła Mu do nóg mówiąc: Panie, dopomóż mi!A On jej odpowiedział: Nie wypada zabierać chleba dzieciom po to, by go rzucać szczeniętom! Litosci, Panie!- powiedziała kobieta.- Przecież i szczenięta żywią się okruchami,które spadają z pańskich stołów. Wtedy Jezus odpowiedział: Kobieto,jakże wielka jest twoja wiara! Niech więc stanie się,jak chcesz. I od tej chwili była zdrowa jej córka.

Uleczenie wielu chorych: 15,29-31

Stamtąd wyruszył Jezus nad brzeg Morza Galilejskiego. Wstąpił na górę i usiadł. A ludzie przyszli do Niego tłumnie, prowadząc ze sobą chromych,ułomnych, ślepych, niemych, i wielu innych jeszcze. Wszystkich zostawili u stóp Jego, a On ich leczył. I dziwiły się rzesze widząc ,jak niemi mówią,ułomni odzyskują siły.chromi chodzą , a ślepi widzą. I oddawali chwałę Bogu Izraela.

Drugie rozmnożenie chleba: 15,32-39

Tymczasem Jezus przywołał swoich uczniów i powiedział im: Żal mi tego ludu. Oto już trzy dni sa ze Mną i nie mają co jeść. Nie chcę zostawiać ich dalej o głodzie. Mogliby zasłabnąć w drodze. A na to uczniowie: Skądże wezmiemy tu, na pustyni ,chleba żeby nakarmić taki tłum? Zapytał tedy Jezus: Ile chlebów macie? A oni odpowiedzieli siedem i kilka rybek, I kazał ludziom usiąść na ziemi.Potem wziął te siedem chlebów i ryby, a złożywszy dziękczynienie, łamał, dając uczniom,a uczniowie rozdzielili ludziom. Wszyscy się najedli do syta, a ułomkami napełniono siedem koszów. Tych zaś, co jedli ,było cztery tysiące mężczyzn ,nie licząc kobiet i dzieci. A kiedy Jezus już rozpuścił rzesze,wstąpił do łodzi i udał się do krainy Magedan.

Nowe żądanie znaku: 16,1-4

Przyszli do Niego faryzeusze z saduceuszami i,wystawiając Go na próbę,prosili o pokazanie im jakiegoś znaku z nieba. Wtedy im odpowiedział: Wieczorem mówicie: Będzie ładna pogoda, bo niebo czerwone. Rano zaś stwierdzacie: Dziś będzie niepogoda, bo niebo się czerwieni i jest pochmurno. Tak wiec wygląd nieba potraficie ocenić ,ale znaków czasu - nie potraficie. Pokolenie przewrotne i wiarołomne! Domagają się znaku ,ale nie będzie im dany żaden inny znak, tylko znak Jonasza. I zostawiwszy ich, odszedł.

Przestroga przed faryzeuszami i saduceuszami: 16,5-12

Kiedy przeprowadzili się na drugi brzeg,uczniowie zapomnieli wziąć ze sobą chleba. Powiedział im tedy Jezus: Uważajcie,strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów. A oni zastanawiali się między sobą, mówiąc: To dlatego ,że nie wzięliśmy chleba. Wówczas Jezus, spostrzegłszy to ,powiedział: O wy ludzie małej wiary! Czemuż o tym (tylko) myślicie,ze nie macie chleba? Jeszcze (nic) nie rozumiecie? Czyż nie pamiętacie owych pięciu chlebów dla pięciu tysięcy ludzi oraz tego ,ile (nadto) napełniliście koszów? Albo tych siedmiu chlebów dla czterech tysięcy ludzi oraz liczby koszów ,któreście jeszcze stamtąd wzięli? O,jakże ciągle nie możecie pojąć,że moje słowa nie odnosiły się do chlebów. Mówię wam, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów! Wtedy zrozumieli,iż kazał im strzec się nie tego kwasu,którym zaczynia się chleb, lecz ze przestrzegał ich przed nauką faryzeuszów i saduceuszów.

Wyznanie Piotra i zapowiedz ustanowienia prymatu władzy: 16,13-20

A kiedy przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, wtedy zapytał Jezus uczniów: Za kogo mają ludzie Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela ,inni za Eliasza,a jeszcze inni za Jeremiasza lub za za któregoś z proroków. Zapytali ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiadając na to Szymon Piotr rzekł: Ty jesteś Mesjasz ,Syn Boga żywego.A Jezus oświadczył: Błogosławiony jesteś,Szymonie ,synu Jony, gdyż nie ciało ani krew objawiły ci to,lecz Ojciec mój, który jest w niebie. A oto Ja mówię ci: Ty jesteś Piotr {skała},i na tej skale zbuduję Kościół mój,a bramy piekielne nie przemogą go. Tobie dam klucze królestwa niebieskiego: Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie,a cokolwiek rozwiążesz na ziemi,będzie rozwiązane i w niebie. A potem nakazał uczniom ,aby nikomu nie mówili,że On jest Mesjaszem.

Pierwsza zapowiedz męki i zmartwychwstania Jezusa: 16,21-23

Od tego czasu począł Jezus ujawniać uczniom swoim,że trzeba ,aby się udał do Jerozolimy,by tam wycierpiał wiele od starszych ludu, od arcykapłanów i od uczonych w Piśmie ,aby był skazany na śmierć i aby trzeciego dnia zmartwychwstał. Wtedy Piotr,odprowadziwszy Go na bok,począł Go upominać mówiąc: Niech Cię Bóg zachowa,Panie! Nie, to nigdy nie może Ci się przydarzyć! Odejdz ode Mnie,szatanie! Jesteś mi zawadą dlatego ,że twoje myśli nie pochodzą od Boga,lecz od ludzi!

O naśladowaniu Jezusa: 16,24-28

Wtedy Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli ktoś chce iść za Mną,niech zaprze się siebie samego,niech wezmie krzyż swój na ramiona i niech Mnie naśladuje. Kto bowiem pragnie ocalić swe życie ,straci je; a ten, kto straci swe życie ze względu na Mnie, znajdzie je.Cóż pomoże człowiekowi,jeśli nawet cały świat posiądzie ,a na duszy swojej poniesie szkodę? Cóż może dać człowiek w zamian za własne życie? A Syn Człowieczy ma przyjść w chwale Ojca, z aniołami swymi, i wtedy da zapłatę każdemu według tego ,co kto czynił. Zaprawdę mówię wam,są wśród tu obecnych tacy,którzy nie zaznają śmierci,póki nie zobaczą Syna Człowieczego zstępującego razem z królestwem swoim.

Przemienienie Jezusa: 17,1-9

W sześć dni potem Jezus wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana ,jego brata,i zaprowadził ich na górę wysoką ,na osobność. I przemienił się przed nimi.Oblicze jego zajaśniało jak słonce,a jego szaty stały się olśniewające jak światło. I oto ukazali się im Mojżesz i Eliasz ,jak rozmawiali z nim.Wtedy Piotr odezwał się do Jezusa w te słowa:Panie! Jak to dobrze,że tu jesteśmy! Jeżeli chcesz ,postawię tu trzy namioty:jeden dla Ciebie,jeden dla Mojżesza i jeden dla Eljasza. A kiedy on jeszcze to mówił,oto zakrył ich obłok pełen światła ,a z obłoku dał się słyszeć głos: Oto mój Syn umiłowany. W Nim całe moje upodobanie.Jego słuchajcie. Słysząc {ten głos} uczniowie upadli na twarz ,bardzo przerażeni.Lecz Jezus zbliżył się do nich ,dotknął ich i powiedział: Wstańcie,nie bójcie się! A oni,podniósłszy oczy ,nie widzieli nikogo,tylko samego Jezusa. Kiedy zaś schodzili z góry,nakazał im Jezus mówiąc: Nikomu nie mówcie o tym widzeniu,dopóki Syn Człowieczy nie zmartwychwstanie!

Przyjście Eliasza:17,10-13
(Mk 9,13-29; 9,37-42)

Wtedy zapytali Go uczniowie: Dlaczego uczeni w Piśmie twierdzą,że najpierw musi przyjść Eliasz? A On odpowiedział: Tak, Eliasz przyjdzie i przywróci znów porządek. Lecz mówię wam , ze Eliasz już przyszedł, ale oni go nie przyjęli i postąpili z nim tak ,jak im się podobało.Syn Człowieczy tak samo będzie od nich cierpiał. Wtedy zrozumieli,że to,co mówił ,odnosiło się do Jana Chrzciciela.

Uzdrowienie epileptyka:17,14-21

A kiedy wrócili do tłumu,pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i upadłszy na kolana powiedział: Panie, zlituj się nad moim synem,który jest chory na epilepsję i bardzo cierpi: często rzuca się albo w ogień, albo do wody. Zaprowadziłem go do Twoich uczniów,lecz oni nie potrafili go uleczyć. A Jezus na to: O plemię niewierne i przewrotne! Jakże długo muszę jeszcze być z wami?Jak długo mam was jeszcze znosić? Przyprowadzcie go do Mnie! I zagroził mu Jezus, i wyszedł demon z chłopca,który od tej chwili był zdrów. Wówczas zbliżyli się do Jezusa uczniowie i spytali Go na osobności: Dlaczego myśmy nie mogli go wyrzucić? Bo macie mało wiary - odpowiedział im. Zaprawdę mówię wam,jeśli będziecie mieli wiarę tak dużą jak ziarno gorczycy ,to powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam - i przesunie się. I nic nie będzie dla was niemożliwe. Tego rodzaju {czarta} nie wyrzuca się bowiem inaczej,jak tylko przez modlitwę i post.

Druga zapowiedz męki i zmartwychwstania Jezusa: 17,22-23

A pewnego dnia , gdy byli razem w Galilei ,powiedział im Jezus: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi, którzy Go zabijają ,lecz On trzeciego dnia zmartwychwstanie. A oni bardzo się zasmucili.

Podatek na świątynię:17,24-27

Kiedy wchodzili do Kafarnaum, przyszli do Piotra poborcy dwudrachmy{podatkowej} i zapytali: Czy wasz nauczyciel nie płaci dwudrachmy? Ależ tak - odpowiedział Gdy zaś przyszedł do domu, uprzedził go Jezus, mówiąc: Szymonie ,jak ci się wydaje? Od kogo powinni pobierać daniny królowie ziemscy: od swych synów czy od obcych? A kiedy on odpowiedział; od obcych ,wtedy rzekł Jezus: Wobec tego synowie wolni są.Żeby jednak nie gorszyć tych ludzi,pójdz nad morze i zarzuć wędkę. Wez pierwszą rybę, którą złapiesz , i otwórz jej pysk. Znajdziesz tam statera. Wez go i daj im za Mnie i za siebie.