Ostatnia zapowiedz męki: 26,1-2
A gdy Jezus dokończył wszystkich tych pouczeń, powiedział do swoich uczniów: Wiecie, że za dwa dni będzie Pascha i Syn Człowieczy zostanie wydany na ukrzyżowanie.
Postanowienie Wysokiej Rady: 26,3-5
Wtedy to arcykapłani i starsi ludu zebrali się w pałacu najwyższego kapłana,imieniem Kajfasz, i naradzali sie, jak by podstępnie ująć Jezusa i Go zabić. Mówili jednak: Byle nie podczas święta,żeby nie doszło do wzburzenia wśród ludu.
Namaszczenie w Betanii: 26,6-13
( Mk 14,3-9;Ł.k 7,36-50; 12,1-8)
A kiedy Jezus znajdował się w Betanii,w domu Szymona Trędowatego, zbliżyła się do Niego pewna niewiasta z naczyniem alabastrowym pełnym drogiego olejku i wylała Mu ( olejek) na głowę ,gdy był przy stole. Widząc to uczniowie poczęli sarkać,mówiąc: Po co takie marnotrawstwo? Można było to sprzedać drogo, a pieniądze rozdać ubogim. Lecz Jezus, spostrzegłszy to , powiedział do nich: Dlaczego sprawiacie przykrość tej kobiecie? Przecież ona spełniła dobry uczynek dla mnie. Ubogich zawsze będziecie mieli wśród was, lecz Mnie nie zawsze będziecie mieć. Wylewając ten olejek na moje ciało, zrobiła to na moje pogrzebanie. Zaprawdę mówię wam, gdziekolwiek na całym świecie będzie głoszona ta Dobra Nowina,będzie również opowiadanie na jej pamiątkę to, co uczyniła.
Zdrada Judasza: 26,14-16
( Mk 14,10-11; Ł.k 22-3-6; J 13,2.27)
Wtedy jeden spośród Dwunastu,ten który się nazywał Judasz Iskariota,poszedł do arcykapłanów i powiedział im: Co chcecie mi dać,a ja wam Go wydam. A oni postanowili { dać} mu trzydzieści srebrników. Od tego momentu szukali już tylko dogodnej sposobności,żeby Go wydać.
Przygotowanie Paschy: 26,17-19
( Mk 14,12-16; 22,7-13)
W pierwszy dzień Przaśników przyszli do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz żebyśmy Ci przygotowali spożywanie Paschy? A On odpowiedział: Idzcie do miasta, do pewnego człowieka , i powiedzcie mu: Nauczyciel kazał ci oznajmić: Mój czas jest bliski. U ciebie chcę spożyć Paschę razem z uczniami moimi. I uczynili uczniowie tak, jak im nakazał Jezus. I przygotowali Paschę.
Ostatnia wieczerza: 26,20-29
( Mk 14,17-25; Ł.k22,14-23; J 13,21-30; 1 Kor 11,23-25)
A gdy nadszedł wieczór , siedział już przy stole razem z Dwunastu ( uczniami). W czasie wieczerzy zaś powiedział. Zaprawdę mówię wam, jeden z was mnie zdradzi. A oni, zasmuciwszy się bardzo poczęli jeden po drugim pytać: Czy to ja, Panie? I odpowiedział: Ten , który macza ze Mną rękę w misie,ten Mnie zdradzi. Syn Człowieczy odchodzi , tak jak jest o Nim napisane, lecz biada człowiekowi , przez którego Syn Człowieczy jest wydany. Lepiej byłoby dla tego człowieka,żeby się nie narodził. Wtedy Judasz ,ten ,który miał Go zdradzić,zapytał: Czy to ja,Robbi? A Jezus odrzekł: Tyś powiedział.
A kiedy jedli ,wziął Jezus chleb i odmówiwszy błogosławieństwo,połamał go i rozdał uczniom mówiąc: Pijcie z niego wszyscy . To jest ciało moje.A potem biorąc kielich,odmówił dziękczynienie i podał im mówiąc: Pijcie z niego wszyscy. To jest bowiem krew moja, krew Przymierza,która będzie wylana za wielu na odpuszczenie grzechów. Powiadam wam,odtąd już nie będę pił z tego owocu winnego aż do dnia, w którym zacznę pić z wami nowe wino w królestwie mojego Ojca.
W drodze na Górę Oliwną. Zapowiedz zaparcia się Piotra: 26,30-35
( Mk 14,26-31; Ł.k 22,31-34,39)
O odśpiewawszy psalmy ,udali się na Górę Oliwną. I wtedy powiedział do nich Jezus: Tej nocy wszyscy wy zwątpicie we Mnie. Jest bowiem napisane:Uderzę pasterza i rozproszą się owce trzody. Lecz po zmartwychwstaniu uprzedzę was do Galilei. A Piotr odpowiadając rzekł: Jesli nawet wszyscy zwątpią w ciebie ,ja nie zwątpię nigdy. Jezus zaś odpowiedział: Zaprawdę mówię ci,że tej nocy,zanim tej nocy zanim kur zapieje trzy razy się Mnie zaprzesz. A Piotr odpowiedział: Choćbym miał umrzeć z Tobą, nie zaprę się Ciebie. I wszyscy uczniowie mówili to samo.
Modlitwa Jezusa w Ogrójcu: 26,36-46
( Mk 10,32-42; ł.k 22,39-46)
Potem przybył Jezus z nimi do ogrodu zwanego Getsemani i powiedział do uczniów: Zostańcie tu tak długo,jak długo Ja, odszedłszy tam,będę się modlił. Potem wziął ze sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza i zaczął odczuwać smutek i bojazń. I powiedział im: Smutna jest moja dusza aż do śmierci. Zostańcie tu i czuwajcie ze Mną. A odszedłszy nieco dalej,upadł na twarz i tak się modlił: Ojcze mój! Jeśli to możliwe, niech Mnie mnie ominie ten kielich. Lecz( niech sie stanie ) nie jak Ja chcę,ale jak Ty. A kiedy wrócił do uczniów,zastał ich śpiących. I powiedział do Piotra: Tak więc nie potrafiliście nawet jednej godziny czuwać ze Mną! Czuwajcie módlcie się, abyście nie popadli w pokusę, bo duch jest wprawdzie pełen gorliwości, ale ciało słabe. I po raz drugi odszedł, aby się modlić. I mówił: Ojcze mój! Jeśli ten kielich nie może Mnie ominąć i muszę go wypić, niech się dzieje wola Twoja. A potem wrócił i znów zastał ich śpiących - bo oczy ich jeszcze były senne. Zostawił ich i po raz trzeci poszedł się modlić, powtarzając te same słowa. A potem przyszedł i powiedział uczniom swoim: Teraz już spijcie i odpoczywajcie. Oto nadchodzi godzina. Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie,chodzmy! Oto zbliża się już mój zdrajca.
Pojmanie Jezusa; 26,47-56
( Mk 14,43-50: Ł.k 22,47-53; J 18,3-11)
A gdy On to jeszcze mówił, nadszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a za nim duża zgraja uzbrojonych w miecze i kije, wysłana przez arcykapłanów i starszych ludu. A zdrajca dał im taki oto znak. To jest ten, którego pocałuję. Jego chwytajcie. I natychmiast zbliżył się do Jezusa mówiąc: Bądz pozdrowiony,Nauczycielu. I pocałował Go. Lecz Jezus powiedział: Przyjacielu, po coś przyszedł? Wówczas rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. A oto jeden z towarzyszących Jezusowi wyciągnął rękę,chwycił miecz,uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu ucho. Lecz Jezus mu powiedział: Schowaj twój miecz,bo wszyscy ci,którzy chwytają za miecz ,od miecza poginą. Czy myślisz,że nie mógłbyś prosić Ojca , a On przysłałby Mi zaraz na pomoc więcej niż dwanaście legionów aniołów.
Jakże więc wypełnią się Pisma,według których tak musi się stać? Wtedy tez powiedział Jezus do rzesz: Wyszliście uzbrojeni w miecze i kije, by Mnie ująć jak zbójcę? A przecież każdego dnia zasiadłem w świątyni,aby was nauczać, i nie zatrzymaliście Mnie. Otóż stało się to, żeby się wypełniły Pisma Proroków. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.
Jezus przed Wysoką Radą: 26,57-68
( Mk 14,53-65; Ł.k 22-54-71; J 18,13-24)
A ci, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyższego kapłana, Kajfasza,gdzie zgromadzili się wszyscy uczeni w Piśmie i starsi ludu. Piotr zaś szedł za Nim z daleka aż do pałacu najwyższego kapłana. Znalazłszy się we wnętrzu,usiadł razem ze służącymi,żeby zobaczyć,jak się to wszystko skończy. Tymczasem najwyżsi kapłani i cały Sanhedryn szukali jakiegoś fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi,aby Go skazać na śmierć. Nic jednak nie znalezli,mimo ze przedstawiano wielu fałszywych świadków. W końcu wystąpili dwaj i zeznali: On powiedział: Mogę zburzyć świątynię Bożą i odbudować ją w ciągu trzech dni. Wtedy powstawszy najwyższy kapłan zapytał Go: Nie odpowiadasz wcale? Cóż to zeznają ci przeciwko Tobie? Lecz Jezus milczał. Powiedział mu tedy najwyższy kapłan : Zaklinam Cię na Boga żywego: Powiedz nam , czy Ty jesteś Mesjaszem,Synem Bożym? A Jezus odrzekł:Tyś powiedział.Lecz mówię wam: Odtad oglądać będziecie Syna Człowieczego zasiadającego po prawicy Wszechmocnego i zstępującego w obłokach niebieskich. Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swe szaty i zawołał: Zbluznił! Czyż potrzebujemy jeszcze świadków? Przecież dopiero co słyszeliście bluznierstwo! Co wam się zdaje? A oni zawołali: Winien jest śmierci! I poczęli pluć Mu w twarz, i policzkowali Go, a inni bili Go pięściami i krzyczeli: Prorokuj nam,Mesjaszu: kto Cię uderzył?
Zaparcie się Piotra: 26,69-75
( Mk 14,66-72; Ł.k 22,56-62; J 18,25-27)
Piotr zaś siedział z zewnątrz na dziedzińcu. W pewnej chwili zbliżyła się doń jakaś służąca i powiedziała: Ty też byłeś z Jezusem z Galilei. Lecz on zaprzeczył wobec wszystkich oświadczając: Nie wiem,co mówisz. A kiedy wycofał się w stronę wyjścia,zobaczyła go inna ( służąca) i powiedziała do ludzi, którzy tam byli: Ten był z Jezusem z Nazaretu. A on znów zaprzeczył przysięgając: Ja nie znam tego człowieka! Wkrótce potem ci, którzy tam byli,zbliżyli się do Piotra i powiedzieli: Oczywiście jesteś też jednym z nich. Przecież zdradza cię twoja mowa.Wtedy on zaczął się zaklinać i przysięgać ( mówiąc):Nie znam tego człowieka! I zaraz kur zapiał. Wtedy Piotr przypomniał sobie słowa Jezusa,który powiedział mu: Zanim jeszcze kur zapieje, trzy razy się Mnie zaprzesz. I wyszedłszy na dwór, począł gorzko płakać.
Wydanie Jezusa Piłatowi: 27,1-2
( Mk 15,1; Ł.k 23,1; J 18,28)
A gdy nastał ranek,wszyscy najwyżsi kapłani i starsi ludu postanowili zgładzić Jezusa. Związali Go tedy, wyprowadzili i wydali namiestnikowi Piłatowi.
Koniec Judasza: 27,3-10
( Dz 1,16-19)
A Judasz ten, Go zdradził , widząc ,ze został skazany, poczuł żal. Odniósł tedy trzydzieści srebrników najwyższym kapłanom i starszym ludu mówiąc: Zgrzeszyłem wydając krew niewinną. A oni odpowiedzieli: Co nam do tego? To twoja sprawa. Rzuciwszy tedy srebrniki do przybytku ,oddalił się , a potem poszedł i powiesił się. A najwyżsi kapłani,wziąwszy pieniądze, powiedzieli: Nie można włożyć ich do skarbca,bo to zapłata za krew. I naradziwszy się,kupili za te pieniądze pole garncarzowe( przeznaczone) na cmentarz cudzoziemców. Dlatego pole to nazywa się aż po dzień dzisiejszy ,,Polem Krwi''. I tak wypełniła się przepowiednia proroka Jeremiasza.Wzięli trzydzieści srebrników jako zapłatę za Oszacowanego, za Oszacowanego przez synów Izraela. I dali je za pole garncarza, tak jak mi rozkazał Pan.
Jezus przed Piłatem: 27,11-26
( Mk 15,2-15; Ł.k 23,2-3; 17,25; J 18,29-19,1)
A Jezusa stawiano przed namiestnikiem, który Go zapytał: Czy Ty jesteś królem żydowskim? Odpowiedział Jezus: Ty mówisz. A potem ,gdy Gdy go oskarżali najwyżsi kapłani i starsi ludu,nie odpowiadał wcale. Wtedy zapytał go Piłat: Czy nie słyszysz , co zeznają przeciwko Tobie? Lecz On nie odpowiedział mu ani słowem , tak ze namiestnik miał zwyczaj wypuszczać ludowi jednego więznia,którego chcieli. Był wówczas pewien osławiony więzień,imieniem Barabasz. Powiedział tedy Piłat do zebranych: Którego chcecie, żebym wam wypuścił: Barabasza czy Judasza,zwanego Mesjaszem? Wiedział bowiem,ze skazali Go przez zawiść. A kiedy on badał sprawę,przesłano mu taką oto prośbę od jego zony. Nie miej nic wspólnego z tym Sprawiedliwym. Dziś we śnie wiele wycierpiałam z Jego powodu. Tymczasem najwyżsi kapłani i starsi ludu doradzili ludziom z tłumu,aby się domagali ( uwolnienia) Barabasza i zguby dla Jezusa.,zwanego Mesjaszem? Wiedział bowiem ,ze skazali Go przez zawiść.A kiedy on badał sprawę,przesłano mu taką oto prośbę od jego zony: Nie miej nic wspólnego z tym Sprawiedliwym. Dziś we śnie wiele wycierpiałam z Jego powodu. Tymczasem najwyżsi kapłani i starsi ludu doradzili ludziom z tłumu ,aby się domagali ( uwolnienia) Barabasza i zguby dla Jezusa. Zapytał tedy namiestnik: Którego z tych dwóch chcecie,żebym wam wypuścił? A oni odpowiedzieli: Barabasza! Zapytał ich tedy Piłat: Co mam zrobić z Jezusem,którego nazywają Mesjaszem? A oni wszyscy:Niech będzie ukrzyżowany! Widząc tedy Piłat ,że nic nie może osiągnąć i ze zamieszanie robi się przy tym coraz większe, wziął wodę i na oczach tłumu umył sobie ręce,mówiąc:Ja nie odpowiadam za krew tego sprawiedliwego ; to wasza rzecz. A cały lud zawołał: Niech krew Jego spłynie na nas i na nasze dzieci! Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa, po ubiczowaniu,wydał na ukrzyżowanie.
Naigrawanie się żołnierzy z Jezusa: 27,27-31
( Mk 15,16-20; J 19,2-3)
Wtedy żołnierze namiestnika wzięli Jezusa ze sobą do pretorium i zebrali wokół Niego cała kohortę. Potem zdjąwszy zeń odzienie,ubrali Go w płaszcz szkarłatny.Wreszcie upletli koronę z cierni i włożyli Mu ją na głowę. Dali Mu też w prawą rękę trzcinę i klękając przed Nim drwili z Niego mówiąc:Bądz,pozdrowiony ,królu żydowski! I plując na Niego ,brali do rak trzcinę i bili Go po głowie. A potem ,gdy się już zeń naszydzili,zdarli z Niego płaszcz szkarłatny,włożyli nań znów Jego odzienie i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.
Ukrzyżowanie: 27,32-44
( Mk 15,21-44; Ł.k 23,26.33-43; J 19,16-27)
Wychodząc zaś spotkali pewnego człowieka z Cyreny ,imieniem Szymon,i kazali mu nieść Jego krzyż. A kiedy przybyli na miejsce zwane Golgotą , to znaczy miejscem Czszki,dali Mu do picia wino zmieszane z żółcią.Skosztował i nie chciał pić. A kiedy Go ukrzyżowali ,podzielili miedzy siebie Jego odzienie,rzucając o nie losy. I usiadłszy ,pilnowali Go. A nad głową Jego umieszczono napis zawierający powód skazania Go na śmierć. To jest Jezus,król żydowski. Wtedy ukrzyżowano wspólnie z Nim dwóch złoczyńców,jednego po prawej,drugiego po lewej stronie. A ci, którzy przechodzili obok,bluznili Mu potrząsając głowami i mówiąc:Ty, który burzysz świątynię i odbudowujesz ją w ciągu trzech dni,wybaw samego siebie! Skoro jesteś Synem Bożym,zstąp z krzyża. Podobnie też najwyżsi kapłani,szydząc ,wołali razem z uczonymi w Piśmie i ze starszymi:Innych ocalał,a siebie samego nie może ocalić. Jest przecież królem Izraela. Niech zstąpi z krzyża,to uwierzymy Mu!Liczył na Boga,niech wiec teraz Bóg Go ocali,jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Boga. Złorzeczyli Mu złoczyńcy razem z Nim ukrzyżowani.
Śmierć Jezusa: 27,45-56
( Mk 15,33-41; Ł.k 23,44-49; J 19,24-30)
A od godziny szóstej ciemność zapanowała nad cała ziemią aż do godziny dziewiątej.Około godziny dziewiątej zawołał Jezus donośnym głosem: Eli,Eli,lamma sabachtani,to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to,niektórzy ze stojących mówili miedzy sobą:On woła Eliasza. Natychmiast też przybiegł jeden z nich,wziął gąbkę ,namoczył ją w occie i umocowawszy na trzcinie podał Mu do picia. A inni wołali: Poczekaj,zobaczymy czy przyjdzie Eliasz ,żeby Go wybawić.Jezus zaś,zawoławszy ponownie donośnym głosem ,oddał ducha.
A oto zasłona świątyni rozdarła się na dwoje,od góry aż do dołu: ziemia zadrżała,a skały zaczęły pękać. Grobowce pootwierały się i wiele ciał świętych,którzy już pomarli,odzyskało życie; wyszły z grobów po Jego zmartwychwstaniu ,przyszły do miasta i były oglądane przez wielu. A setnik i ci,którzy z nim pilnowali Jezusa,widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo,przerazili się bardzo i mówili: On naprawdę jest Synem Bożym.
Było tam wiele kobiet ,które przypatrywały się z daleka ,te same,które szły za Jezusem aż do Galilei,posługując Mu. Wśród nich znajdowały się: Maria z Magdali,Maria,matka Jakuba i Józefa ,i matka synów Zebedeuszowych.
Złożenie Jezusa do grobu: 27,57-61
( Mk 15,42-47; Ł.k 23,50-56; J 19,38-42)
A gdy nastał wieczór,przybył pewien bogaty człowiek z Arymatei,imieniem Józef,który był również uczniem Jezusa. Poszedł on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. I rozkazał Piłat ,aby mu je wydano. Wziął tedy Józef ciało ,owinął je w czyste płótno i złożył w grobie, zupełnie nowym ,wykutym na jego polecenie w skale. Przed wejściem do grobu wtoczył wielki kamień i odszedł. A Maria z Magdali i druga Maria ,siedząc, pozostały przy grobie.
Straż przy grobie: 27,62-66
Nazajutrz zaś, to jest po dniu Przygotowania,najwyżsi kapłani i faryzeusze poszli wszyscy razem do Piłata i powiedzieli: Panie ,przypominamy sobie,ze ten oszust ,gdy jeszcze żył,powiedział.Zmartwychwstanę po trzech dniach.Rozkaż więc,żeby pilnowano grobowca aż do trzeciego dnia,by czasem nie przyszli uczniowie Jego,nie wykradli Go i nie powiedzieli ludziom: Zmartwychwstał. Wówczas to ostatnie oszustwo byłoby gorsze niż pierwsze. A Piłat odpowiedział: Oto macie straż. Idzcie i pilnujcie ,jak możecie. Poszli tedy,opieczętowali kamień,postawili straż.
Angelofania i pusty grób Jezusa: 28,1-8
( Mk 16,1-8; Ł.k 24,1-12; J 20,1-13)
A kiedy minął szabat,wczesnym rankiem pierwszego dnia tygodnia Maria z Magdali i druga Maria przyszły zobaczyć grób. I oto nagle silnie zadrzała ziemia,anioł Pański zaś zstąpił z nieba. Potem, zbliżywszy się,odwalił kamień i usiadł na nim. Jego twarz lśniła jak błyskawica,a odzienie miał białe jak śnieg. Na jego widok strażnicy przerażeniem zdjęci stali się jak umarli. Lecz anioł powiedział do niewiast: Nie bójcie się! Ja wiem, ze szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu ! Zmartwychwstał i idzie prze wami do Galilei. Tam Go zobaczycie. Oto, co miałem wam powiedziec. Odeszły tedy szybko,przerażone i uradowane bardzo,i biegły,żeby powiadomić uczniów Jego.
Ukazanie się Jezusa niewiastom: 28,9-10 ( J 20,14-18)
A oto sam Jezus wyszedł im na spotkanie i powiedział: Witajcie! Wtedy one zbliżyły się ,upadły Mu do nóg i złożyły Mu pokłon. A Jezus powiedział: Nie bójcie się! Idzcie i powiedzcie moim braciom,żeby się udali do Galilei. Tam Mnie spotkają.
Przekupieni strażnicy: 28,11-15
Gdy one odeszły ,niektórzy spośród strażników przyszli do miasta i opowiedzieli najwyższym kapłanom o wszystkim ,co się zdarzyło. Ci zebrali się więc ze starszymi i po naradzie dali żołnierzom dużo pieniędzy, nakazując przy tym: Będziecie mówić tak: Uczniowie Jego przyszli nocą,gdy myśmy spali,i wykradli Go. Gdyby się to doniosło do namiestnika,to my postaramy się go uspokoić tak, żebyście byli bezpieczni. Wziąwszy pieniądze zrobili ( żołnierze) tak, jak im kazano. I tak powtarza się tę bajkę między Żydami aż po dzień dzisiejszy.
Ostatnie polecenie Jezusa: 28,16-20
A jedenastu uczniów udało się do Galilei w stronę góry wyznaczonej przez Jezusa. Kiedy Go zobaczyli, upadli na ziemię. Niektórzy jednak wątpili.A Jezus, przybliżywszy się do nich,powiedział: Dana Mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody,chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, ucząc je przy tym zachowywać wszystko to, co wam przykazałem. A Ja jestem z wami przez wszystkie dni,aż do skończenia świata
KONIEC Pisma Kśięgi według Świętego Mateusza